poniedziałek, 22 października 2012

X-Men: Pierwsza klasa (2011)



Oglądałam ten film już trzy razy i moje zdanie za każdym razem się zmieniało. Za pierwszym razem obejrzałam z ciekawości, nie byłam przekonana do niektórych aktorów i całej historii. Za drugim jednak obejrzałam już obiektywnie i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobał.


Rola Magneto/Eric (Michael Fassbender) była zdecydowanie najlepsza. Stał się moim ulubionym bohaterem pomimo tego, że pragnie on zagłady ludzkości. Dobrze odegrał targające bohaterem emocje po tragicznych przejściach oraz chęć zemsty. Aktor grający Charlesa Xaviera - James McAvoy najmniej pasował mi do swojej roli, inaczej wyobrażałam sobie profesora X. Wam też rzucił się w oczy poważny błąd w 1 części X-menów? A mianowicie, że profesor chodził na własnych nogach, a nie jeździł na wózku? Najbardziej podobała mi się historia Raven/Mystique. Targające nią rozdarcie, a także Eric, który pomógł jej przez to przejść…

Film opowiada o początkach X-Menów , to historia o przyjaźni Charlesa Xaviera - profesora Xaviera i Erica/Magneto oraz o przyczynie ich konfliktu, którego skutki możemy obejrzeć w dalszych częściach.  Jak dla mnie to dobry film i jedyny film w którym Wolverine nie był najważniejszy!

A teraz kilka zdań o dalszych losach X-menów. Uwielbiam te filmy chociaż nie oglądam ich nałogowo. Z każdą częścią coraz bardziej poznajemy bohaterów. Magneto, Profesor X i Wolverine…
W pierwszej części poznajemy całą sytuację. Tylko szczerze - kto nie oglądał chociaż fragmentu X-menów? Dla mnie to klasyk :) . Mutanci - ludzie z wyjątkowymi zdolnościami, z którymi ciężko żyć nie ujawniając kim się jest w otoczeniu zwykłych przechodniów. 1 część to z grubsza wprowadzenie. Dość przyjemne, prawda? Ten wycinek historii najbardziej mi się podoba. A wszystko zaczyna się od zamachu na prezydenta przez tajemniczego niebieskiego mutanta, a kończy na małym zaskoczeniu (nie chce psuć niespodzianki komuś kto nie oglądał). Moim zdaniem to najlepsza część…Nie trzeba widzieć 1 aby zrozumieć 2 i jest to świetne. Co do trzeciej, jak na razie ostatniej, mam mieszane uczucia cały ten bałagan z lekiem na odwrócenie mutacji, niby konflikt z Magneto zażegnany, ale jednak…

Co sądzicie o serii X-menów? O bohaterach, fabule? Może podobały wam się jakieś sceny, muzyka? Jeśli tak macie okazje podzielić się tu waszym zdaniem , które na pewno nie pozostanie bez odzewu ;)

-GS

3 komentarze:

  1. Zawsze jakoś stroniłam od takiego typu filmów. Brat wiele razy próbował mnie zarazić, jednakże bez skutku, ale powiem, że chyba będę musiała dodać ten film na moją listę "MUST SEE!!!" :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znoszę tego typu filmów ze względu na potwory dziwne maszyny itp. Lecz po twojej wypowiedzi stwierdzam, iż powinnam zobaczyć ten film i stwierdzić czy tego typu filmy są dla mnie czy nie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także nigdy nie przepadałam za tego typu filmami . Zawsze omijałam je szerokim łukiem . Przerażały mnie te wszystkie istoty i dziwne maszyny . Jenak zaciekawiłaś mnie i w wolnej chwili z ciekawości obejrzę ten film :)

    OdpowiedzUsuń