wtorek, 19 lutego 2013

Mystery, Alaska

Wyobraźmy sobie Alaskę - krainę wiecznie skutą lodem. Co można tam robić w wolnym czasie? Grać w piłkę nożną, siatkówkę czy może bierki podwodne, a raczej podlodowe? Chyba nie... Mamy lód, dużo lodu. No to może hokej? Właśnie ten sport jest głównym wątkiem filmu "Mystery, Alaska", który wyreżyserował Jay Roach, producent m.in. "Borata" i "50 pierwszych randek". Oj będzie się działo... :)

Mystery - mała miejscowość na Alasce, gdzie ludzie żyją cotygodniowymi, sobotnimi meczami hokeja. Prócz tego często romansują, a niektórzy chwalą się tym przed innymi, co powoduje wiele niezręcznych i bardzo śmiesznych sytuacji. Wszystko zmienia się po opublikowaniu artykułu w hokejowym magazynie ukazującym lokalną drużynę. Sprawia to, że dostaje ona propozycję rozegrania meczu z New York Rangers - zawodową drużyną występującą w najsilniejszej lidze świata NHL.

Burmistrz miasta (Colm Meaney) wraz z mieszkańcami podejmuje decyzję o przyjęciu wyzwania. Kapitan, a zarazem miejscowy szeryf (Russell Crowe) zdając sobie sprawę z odpowiedzialności, która na nim spoczywa natychmiast mobilizuje pozostałych członków. Tu, gdzie hokej jest wszystkim porażka przed kamerami i sąsiadami byłaby strasznie upokarzająca. Z początku sędzia Burns (Burt Reynolds) bardzo sceptycznie podchodzący do tego pomysłu obejmuje stanowisko trenera "Eskimosów", którzy chcąc udowodnić coś sobie, jak i innym przygotowują się do meczu jak nigdy wcześniej.

 Film pozwalający oderwać się na chwilę od rzeczywistości. Potwierdzający, iż marzenia, jeżeli tylko będziemy chcieli i z ogromnym uporem do tego dążyli mogą się spełnić.



-ŁS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz