Jestem fanką SH i bardzo nakręciłam się na kolejną część tej
produkcji. Po seansie niestety byłam zawiedziona. Możliwe, że moje oczekiwania były trochę
zawyżone, ale mimo to nie usprawiedliwiają tak słabego wykonania. Zadaniem
każdego horroru jest przerazić widza, a nawet wpędzić w lekką paranoję. O
Silent Hill: Apokalipsie ciężko jest powiedzieć, że jest on jednym z tych
horrorów, po którym nie da się zasnąć.
Początek filmu zapowiadał się ciekawie, dobrze nawiązywał do
poprzedniej części. Niestety brnąc coraz dalej człowiek przyzwyczajał się do
widoku strasznych kreatur i już nie robiły na nim takiego wrażenia jak na
początku. Chciałam zwrócić uwagę na scenę, w której Heather znalazła się w
barze kanapkowym. Nawiedzają ją tam straszne wizje, w których dzieciaki jadły
hamburgery, upakowane w części ciał i krwi ludzi. To jest raczej obrzydliwe
niż straszne, ale i tak dość pomysłowe. Uważam, że wprowadzenie bohatera –
Vincenta, było jakiegoś rodzaju deską ratunku dla wykonawców filmu. Pojawienie
się wątku miłosnego miało przyciągnąć większą publikę do kin. Tą samą rolę miał sprawić również fakt, że
wystąpiły w nim takie gwiazdy jak Sean Bean, Kit Harington czy Malcolm McDowell. Najbardziej nie mogę strawić zakończenia. Scena walki była tak banalna, że aż
śmieszna. Ogólnie zabrakło scen, które by zaskoczyły widza zwrotem akcji.
Moim zdaniem najgorszym aspektem tego filmu jest fabuła.
Brakowało jej rozbudowania, gdyż producenci swoją uwagę skupili na motywach
postaci przedstawionych w grze oraz efektach specjalnych. Nie mogę stwierdzić,
że potwory z miasteczka Silent Hill nie były efektowne i dobrze dopracowane
technicznie, lecz to nie wystarczyło, aby dostatecznie wystraszyć widza.
Przykładowo scena z pielęgniarkami czy
manekinami była dość ostra. Sceny, w których bohaterka przemierzała
zaułki korytarzy budowały napięcie grozy.
Porównując pierwszą część do drugiej
nie da się przegapić różnicy pomiędzy nimi. Jedynka bardziej skupiała się na
elementach psychologicznych czego definitywnie zabrakło w dwójce.
-SilenCe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz